SZKOŁA
MOJE DANE SĄ MOJE
ZDALNE NAUCZANIE
ARCHIWUM
HISTORIA
PLANY
RODZICE
UCZNIOWIE
AKTUALNOŚCI
SCENARIUSZ SZTUKI PT. „HERODY”
Mgr Marta Ponieważ
Szkoła Podstawowa im. J. Korczaka w Łysołajach
Opracowałam scenariusz pt. „Herody” na podstawie książki „Kolędowanie na Lubelszczyźnie” wydanej przez Polskie Towarzystwo Ludoznawcze we Wrocławiu pod redakcją Antoniego i Marii Bożeny Kuczyńskich.
Sztukę przedstawiła klasa 3.
Występujące postacie: Herod, Kacper, Melchior, Baltazar, Marszałek, Żyd, Anioł, Diabeł, Śmierć, Gospodyni.
WSTĘP
Wszyscy
Niech będzie pochwalony
Przez ten prożek zielony.
Przyszliśmy do was
Dziś kolędować.
Za chwilę Herodów zobaczymy
I za nie o dary was poprosimy.
Idą Herody!
SCENA I
Marszałek
Jak dawniej bywało
Niech i teraz będzie,
Proszę o krzesło,
Na którym król Herod usiądzie.
Herod
Oto ja, król świata całego,
Wszyscy słuchają rozkazu mojego.
Na mój rozkaz, moje zawołanie,
Niech tu marszałek stanie.
Marszałek
Stoję przed tobą najjaśniejszy panie,
Czego żądasz, to się stanie.
Najjaśniejszy królu Herodzie,
Przybyli trzej mędrcy ze wschodu,
Proszą o łaskę widzenia wysokości
I złożenia pokłonu wysokiemu rodu.
Herod
Jak są to znakomite osoby
Niechaj wejdą w me progi.
Trzej Mędrcy (razem)
Witamy cię wielki panie
Znamy twe władcze panowanie.
Kacper
Witaj królu Herodzie, mój sąsiedzie możny.
Jestem król Orientu, Kacper, władca zbożny.
Melchior
We mnie widzisz Melchiora, króla arabskiego
I gwiazdarza w swej wiedzy bardzo uczonego.
Baltazar
Jestem król (Murzynów), czarne me oblicze
I znam, jak moi bracia, kunszta tajemnicze.
Trzej Mędrcy
Czy nie słyszałeś tej nowiny,
O narodzeniu się w Betlejem dzieciny,
Która ma moc i władzę na ziemi panować,
A po śmierci w niebie nam królować?
Herod
Ja nie słyszałem o tej nowinie,
O nowonarodzonej dziecinie.
A więc jedźcie, szukajcie
I jak wrócicie o wszystkim opowiadajcie.
Na mój rozkaz, na moje zawołanie
Niech przede mną marszałek stanie.
Marszałek
Staję przed tobą najjaśniejszy panie,
Co rozkażesz, natychmiast się stanie.
Herod
Teraz rozkaz daję:
Moi słudzy i dworzanie,
czym prędzej na koń siadajcie
i do Betlejem ruszajcie.
Tam wszystkie małe dzieci wyścinajcie
I memu synowi przebaczenia nie dajcie.
Marszałek
O, królu, na twe zawołanie
Czego żądasz, to się stanie.
SCENA II
Herod
Zawołać mi marszałka mojego,
Niech mi opowie, co słychać w Betlejem nowego.
Marszałek
Ach królu, nie pozostała w Betlejem żadna dziecina
I nie pozostała głowa królewskiego syna.
Herod
Ach, głupia ma ambicja była,
Że tyle dziatek ze świata zgładziła.
Ach, biada, biada mnie Herodowi,
Utrapionemu wielce królowi.
Odchodzę od rozumu swojego,
Zawołajcie do mnie Żyda starego.
Marszałek
Przed królem Żydzie stawaj
I hołd mu oddawaj.
Żyd
Już idę, idę do pana,
Choć jestem zmęczony, bo pracuję od rana.
Herod
Żydzie, powiedz, gdzie się Bóg rodzi.
Żyd
Bób się rodzi na ogrodzie.
Herod
Żydzie, powiedz, gdzie się Bóg narodził.
Żyd
Buk narodził się w lesie, gdziem chodził.
Herod
Powiedz, Żydzie, gdzie się narodził Pan Bóg.
Żyd
Raz mówi bób, raz mówi buk, trzeci raz kozi róg.
Trzeba było tak gadać od razu,
To poszukałbym w księgach z twego rozkazu.
Pan Bóg narodził się w Betlejem miasteczku,
Maleńka dziecina, złożona na sianeczku.
Na ziemi narodził się nowy król
I wtenczas zniknie ludzki ból
Herod
Idź precz, Żydzie z bajdami!
Wolałbym widzieć diabła z rogami!
Żyd
Przyjdzie, przyjdzie tu taki,
Da ci się we znaki.
SCENA III
Diabeł
Raty, granaty, pioruny, grzmoty!
Nad tobą, Herodzie, wielkie kłopoty!
Anioł
Jeszcze nie trać nadziei na zbawienie,
Tylko, grzeszniku, popraw sumienie.
Diabeł
Oto jestem zwodziciel,
Stary świata zdradzicie.
Mam czarne odzienie,
Z ust mi idą płomienie.
Jesteś Herodzie w mojej mocy.
Czeka cię kara – ciemność nocy.
Anioł
Już ja, grzeszniku, odstąpić muszę,
Bo szatan czeka na twoją duszę.
Herod
Idź precz, aniele
I nie gadaj wiele.
Ja się śmierci nie boję.
Mam srebro, złoto i woje.
Śmierć
A dokąd, dokąd opętany?
Teraz ja z tobą pójdę w tany.
Chodziłam po polach, lasach, byłam w Betlejem mieście,
Aż ciebie odnalazłam nareszcie.
Herod
Stój, damo koścista,
Opanuj swe złości,
Zdejm ze mnie purpury
I okryj swe kości.
Śmierć
Ja w purpurach nie chodziłam i chodzić nie będę,
Nie takim panom głowy ścinałam i tobie zdejmę.
Diabeł
Brr, me, ke, ke, ke
Moja dusza! A ty, królu, za twe zbytki,
Chodź do piekła, boś ty brzydki.
Śmierć
Moje ciało,
Bo tak mi się spodobało.
Żyd
Aj, waj.
Moja skóra.
ZAKOŃCZENIE
Gospodyni
Maluśki Pan Jezus znowu narodzony,
Płacze w stajence w żłobku położony.
Święty Józef w pieluszki otula,
Najświętsza Panienka do piersi przytula.
Wół i osioł parą ogrzewają,
Święci anieli w niebie śpiewają.
My te nowiny głosimy,
A was o kolędę prosimy.
To nie z przymuszenia ale z łaskawości
Zapłaci wam Pan Bóg z nieba wysokości.
Wszyscy
Za kolędę dziękujemy,
Zdrowia, szczęścia wam życzymy,
Abyście długo żyli,
A po śmierci w niebie byli.
Autor scenariusza pt. „Herody”: mgr Marta Ponieważ